Witam Panią,
mieszkamy w małej miejscowości w Wielkopolsce. Moja żona Anna ma 43 lata, rozpoznano u niej chorobę Huntingtona. Wczesne stadium - ruchy mimowolne, łagodne, otępienie, powolna mowa. Od trzech lat ma problem z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Często kilkanaście razy dziennie po 10-20 minut siedzi na sedesie, bardzo mocno prze i ma poważne problemy z wypróżnianiem. Od 9 miesięcy problem się znacznie nasilił. Chodzimy do urologa, bo ma poważniejsze problemy z wydalaniem moczu. W nocy wstaje kilkakrotnie. Lekarz wie o chorobie Huntingtona u żony. Zaleca różne tabletki urologiczne lecz bez rezultatu. Innych tabletek żona nie bierze.
Dodatkowo żona w nocy źle sypia, mocno się rzuca, wykonuje niekontrolowane ruchy rękoma oraz zgrzyta. Czy są jakieś leki na te przypadłości? Dodam tylko, że żona nie przyjmuje do wiadomości, że jest chora na chorobę Huntingtona. Myśli, że to tylko problemy urologiczne. Jej ojciec popełnił samobójstwo po kilku latach choroby. Wszyscy to bardzo przeżyli. Proszę o szybką odpowiedź, gdzie możemy się udać, aby złagodzić objawy choroby. Co mamy robić?
Kontakt do wiadomości Stowarzyszenia